Nie od dzisiaj wiadomo, że nie potrzebny jest dobry produkt. Potrzebny jest tylko dobry marketing i kilo kitu. Rzecz będzie o wspomnienym już w blogoManiaKu wykorzystywaniu dobrych pomysłów grupy techManiaK.pl przez inne serwisy.
Budując naszą grupę serwisów tematycznych od samego początku mieliśmy cel i wizję. Cały czas nią podążamy 🙂 dając naszym maniaKalnym czytelniKom informacje i artykuły związane z produktami, które ich interesują. Nic dziwnego, że dobry pomysł jest szybko podchwytywany. I dobrze, ile można tworzyć blogopodobnych serwisów z gadżetami, ciekawostkami i innymi cudami na kiju? Liczą się konrety.
Jednak zagranie jednego z konkurencyjnych blogów jest moim zdaniem lekko poniżej pasa.
Widget CENA od techManiaK
Częścią naszej strategii jest prezentowanie aktualnych cen produktów. Współpracujemy w tym temacie z wieloma podmiotami, analizujemy ceny porównywarek, sklepów i oczywiście Allegro. Robimy to od lat. Prezentujemy naszym czytelniKom dane w czytelnej formie z linkami do odpowiednich stron. Przykładem niech będzie Arena komorkoManiaKa – Samsung Monte czy Samsung Avila.
Oprócz porównania (Arena ManiaKa – cykliczna seria już od kilku lat) pokazujemy również ceny obu modeli. I to są aktualne ceny oraz aktualne linki do odpowiednich stron. Mamy bazę produktów i bazę linków zbieraną od kilku lat.
Tak wygląda widget CENA w serwisie KomorkoManiaK.pl
Pod artykułem publikujemy te linki w formie zbiorczej z miniaturką prodktów. Bo wiadomo, że najczęściej czytanym fragmentem artykułu jest jego koniec 😉
Wykorzystanie cudzego pomysłu w swojej ulotce?
Pomysł jest tak fajny, że inne serwisy i blogi próbują go podchwycić i zrobiły bardzo podobne rozwiązanie:
Jak już wspominałem, cieszy mnie, że nasze pomysły są kopiowane. To kolejny dowód na to, że to dobre pomysły.
Wydaje mi się jednak, że korzystanie z cudzej pracy i próba przedstawienia go jako swojego własnego rozwiązania jest już nieetyczne i nieeleganckie. Tak właśnie zrobiła blomedia, prezentując w swojej ofercie reklamowe „Widget produktowy”. Nie mając takiego rozwiązania – przynajmniej na stronie pokazanej w prezentacji w rzeczywistości nie ma takiego widgetu – skopiowała tekst żywcem ze strony KomorkoManiaK.pl, zostawiając zarówno specyficzny dla naszego algorytmu schemat, odmianę i układ zdań.
Strona z blogu bez cen:
Strona z prezentacji z Widgetem skopiowanym z KomorkoManiaK.pl
Tak wygląda przykładowa strona KomorkoManiaK.pl z widgetem. Oczywiście treść i ceny są już inne, ponieważ zmieniamy je codziennie tak, aby prezentowane ceny były aktualne.
Żeby było ciekawiej, w prezentacji „genialny” widget blomedia pokazuje różne dane. Wiem, że to tylko przykład, ale wszystko ma swoje granice:
Co o tym myślicie?
Co o tym myślicie. Czy to jeszcze wzorowanie się na lepszych pomysłach czy już nieelegancki plagiat? Na ile może posunąć się dział marketingu, żeby sprzedać produkt i zarobić prowizję?
Widget CENA w praktyce
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
oczywiście, że nie jest. Tak jak i Ceneo nie jest niczym odkrywczym, Skąpiec był wcześniej a ten wzorowany jest na zachodnich porównywarkach. Tutaj mowa jest o skopiowaniu na żywca pomysłu, treści i koncepcji do własnej ulotki – nie posiadając takiego komponentu. Nic „odkrywczego” w pokazywaniu cen nie widzę…
wg mojej wiedzy pomysł widgetów na blogach grupy maniaK nie jest niczym nowym i pionierskim. dość wspomnieć, że w październiku 2008 wystartował nowy serwis chip.pl na którym zaimplementowany został (i funkcjonuje do dzisiaj) widget ceneo. wspominany widget został „odpalony” na serwerze testowym około 2-3 miesięcy przed upublicznieniem wersji beta serwisu (czy mniej więcej lipiec-sierpień 2008). wydaje się więc, że przypisywanie sobie tego „odkrycia” jest mocno nieuzasadnione